niedziela, 28 stycznia 2018

Cały czas żyję i jestem z Wami

Witajcie kochane chudzinki!

Wiem, że dawno dawno mnie mnie było, ale ja wciąż żyję, uważam w miarę na to co jem - może nie liczę tak dokładnie kalorii, bo bym nie ogarnęła wszystkich obowiązków, ale staram się jeść mało. Przeważnie jest to sałatka w pracy. Czasem zjem więcej posiłków, ale się nie załamuję.
Moja waga w końcu pokazała 69 kg. Równe 69 to najniższy wynik ostatnich czasów. Aktualnie waga oscyluje między 69 a 71. Okres się zaczął, więc waga też nie jest wiarygodna.

Naprawdę dużo ostatnio czasu zajmuje mi praca, dlatego też nie mam możliwości tak często tutaj i do Was zaglądać. Poza pracą śpię i spotykam się ze znajomymi i tak mi życie upływa.

Mam ostatnio pewne wzloty i upadki, jeżeli chodzi o sprawy sercowe. Nie wiem co jest z P. Mam trochę wrażenie, że się znudził, ale nie wiem. Nie potrafię go rozgryźć... Zobaczymy co przyszłość przyniesie ;)

W pracy z kolei pojawiły się duże problemy, aż byłam zmuszona zadzwonić po policję... Jeżeli będę miała jakieś problemy od góry z tego tytułu to nie zamierzam tu długo zostać. Nie dam sobie wejść na głowę za to, że postąpiłam według prawa. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy.

Posta piszę właśnie z pracy. Trochę nudy - niedziela + mało ludzi = mało pracy :) To dobrze. Jutro na pewno będę miała więcej do roboty.

Odzywajcie się co u Was. Postaram się również jak najszybciej nadrobić zaległości :*

4 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że sytuacja w pracy się już uspokoiła.
    Trzymaj się:)
    Trufla
    Niczymmotyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czesc motylku? Jak sie trzymasz?
    Jesli potrzebuejsz wsparcia, może razem? Może razem sie uda.
    https://proanapitahaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrócisz tu?

    https://chudneostatniraz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń